Skąd bierze się drewno do tworzenia mebli?

Jednym z najbardziej niezbędnych surowców do życia jest z pewnością drewno. Jest ono doceniane nie tylko w życiu codziennym, ale również w szeroko rozumianej popkulturze. W wielu grach komputerowych (w szczególności w strategiach m.in. Polanie czy Age of Empires) stanowi ono niezastąpiony materiał budulcowy, który jest podstawą procesu powstawania każdej cywilizacji. Wracając jednak do rzeczywistości (nie tej wirtualnej), od zarania dziejów człowiek wykorzystywał drewno do rozpalania ognia, wytwarzania broni czy konstruowania pierwotnych narzędzi. Następnie z tego surowca wykonywane były prowizoryczne domy (współmiernie z używaniem kamienia) i meble, które stopniowo wraz z upływem czasu przekształcały się w znacznie bardziej zaawansowane konstrukcje. Dziś mamy do czynienia z prawdziwymi arcydziełami sztuki, jeśli chodzi o przemysł meblarski, a także budowle powstające z tego materiału.

Czy drewna nie zabraknie?

Wraz z rozwojem cywilizacji, ciągle zwiększającą się populacją, a także szerzącym się przemysłem (meblarskim, papierniczym itd..) bardzo zasadne wydaje się więc pytanie, czy ilość tego surowca będzie wystarczająca dla nas, a także przyszłych pokoleń. Dzięki prowadzonym akcjom zalesiania, a także odnawiania, można śmiało stwierdzić, że tak, pod warunkiem, że takie działania będą kontynuowane. Drewno jest surowcem odnawialnym, czyli takim, które może być przywrócone lub uzupełnione w takim samym lub nawet krótszym czasie potrzebnym do całkowitego jego wykorzystania. Dlatego też bardzo wcześnie wprowadzone akcje nie pozwalają na zubożenie obszarów leśnych.

Zalesianie a odnawianie – czym się różni?

Wycinka drzew jest naturalnym procesem prowadzonym przez Lasy Państwowe w celu realizowania racjonalnej gospodarki opartej na zachowaniu zasady trwałości i ciągłości użytkowania. Pozwala to na utrzymanie ciągłości działań. Bardzo ważną rolę w tym procesie odgrywają zalesianie i odnawianie. Pierwsze z wymienionych pojęć oznacza nic innego, jak to, że w miejscach zrębu, powstałych po ścięciu drzew, zasadza się nowe sztuki. Odnawianie to z kolei działanie polegające na sadzeniu nowych drzew na obszarze, na którym ich jeszcze nie było. W ten sposób leśnicy dbają o zrównoważoną gospodarkę, choć jak wiadomo na efekty trzeba poczekać kilkadziesiąt lat. Niemniej warto pamiętać o tym, że pozyskiwanie drewna zaczyna się w momencie, kiedy drzewo rozpoczyna proces starzenia się. Mylne jest również twierdzenie, że oszczędzając papier, chronimy drzewa. Na ten cel wykorzystywane są tzw. papierówki, powstające w ramach pielęgnacji lasów.

Największym dostarczycielem drewna dla przemysłu meblarskiego i papierniczego są Lasy Państwowe

Niektórzy z nas zastanawiają się czy mając w posiadaniu piękne lakierowane drewniane meble w jakiś sposób przyczyniają się do degradacji środowiska oraz zubożenia lasów. Odpowiedź brzmi – nie. Gospodarka leśna pozwala na czerpanie z zasobów bez szkody dla środowiska naturalnego. Warto w tym momencie zaznaczyć, że drewno znalazło aż ponad 30 tysięcy zastosowań. Nasz kraj zajmuje dziesiąte miejsce na świecie, jeśli chodzi o największą produkcję mebli, a czwarte, jeśli chodzi o sam eksport. Polska jest więc jednym z globalnych liderów, a to dzięki wciąż zwiększających się zasobów drewna, których największym dostarczycielem są Lasy Państwowe. Ta instytucja zaspokaja ponad 90 % potrzeb na wykorzystanie tego surowca m.in. w przemyśle meblarskim czy papierniczym oraz dla zwykłych mieszkańców. Rosnąca powierzchnia lasów, a zwłaszcza ich zasobność sprawia, że Lasy Państwowe w przyszłości będą mogły zwiększać także krok po kroku pozyskiwanie drewna.

Warto również wspomnieć, że 90 % dochodów Lasów Państwowych pochodzi właśnie ze sprzedaży tego surowca na meble, zabawki czy inne produkty. To stanowi główne źródło utrzymania tej instytucji, która może być dzięki temu samodzielna finansowo. Jak więc doskonale widać, można kupować meble do swojego mieszkania bez żadnych wyrzutów sumienia związanych z ochroną środowiska naturalnego, wspierając przy tym bardzo mocno Lasy Państwowe.